Cienkie rękawiczki na każdą okazję – Kanfor Furio

Jeżeli własnie czytasz o rękawiczkach to znak, że idzie zima. Nie będzie to chyba zbyt naciągane stwierdzenie, że zdecydowana większość ludzi, niezależnie od wieku, używa rękawiczek w zimie. Na rynku jest tego cała masa – w każdym kolorze, wzorze i cenami od 5 do nawet 500 zł. Na konkretnym modelu chciałabym opisać zalety rękawiczek wykonanych z Power Stretchu.

Polartec Power Stretch to rodzaj dwuwartswowej, bardzo elastycznej dzianiny. Zewnętrzna warstwa posiada domieszkę nylonu co ma zapewnić jej większą trwałość i odporność na przetarcia. Wewnętrzna warstwa jest przyjemna dla skóry i ma zadanie utrzymywać ciepło. Oczywiście obie warstwy są połączone, więc na pierwszy rzut oka nie widać, że materiał ma bardziej skomplikowana budowę. Struktura materiału ma też za zadanie szybko odprowadzać wilgoć na zewnątrz i utrzymywać skórę suchą. Tyle z teorii, a jak jest w praktyce?

rekawiczki-drytool-kanfor-furio-test

Zawsze mam problem ze znalezieniem odpowiednio dopasowanych i dobrze skrojonych rękawiczek. Rozmiar mojej dłoni jest raczej typowy, ale okazało się, że mam dość nisko osadzony kciuk. Pierdoła niby, ale w większości rękawiczek wychodziło tak, że kciuk był za krótki, czy też był przeszyty za wysoko. Taka sytuacja ogranicza precyzję używania kciuka. W miejskich rękawiczkach to nie ma znaczenia, ale jeszcze nie znalazłam cieplejszego modelu do wspinania, który nie utrudniał by mi operacji sprzętowych. A może brakuje mi cierpliwości na szukanie… .

Wracając jednak to rękawiczek z tytułu. Początkowo szukałam takich do codziennego użytku. Miały być wygodne i mieć częściowo gumowane wnętrze dłoni, tak aby można było w nich prowadzić bezpiecznie samochód.
Ponieważ lubię produkty robione w Polsce, a nie sprowadzane w kontenerach z Chin, zaczęłam przeglądać ofertę Kanfora. A, że firma z Łodzi, to jeszcze dodatkowy plus ;]

Furio spełniały wszystkie moje kryteria. Ze względu na stretch bardzo ładnie przylegają i dopasowują się do dłoni. Gumowy nadruk na wewnętrznej stronie też się sprawdza, przy niektórych powierzchniach ma się wrażenie, że rękawiczki aż się przyklejają. Z prowadzeniem samochodu też wszystko gra.

furio-kanfor-rekawiczki

Należy pamiętać, że są to dosyć cienkie rękawiczki. Przy łagodnej zimie zapewniają odpowiedni komfort cieplny, ale przy siarczystych mrozach już nie dadzą rady. Konstrukcja materiału sprawia, że są częściowo odporne na wiatr, chociaż na rowerze wolę mieć Windstopera.

Skoro krój mi się spodobał, to kupiłam od razu dwie pary. Wyszło na to, że jedną używam na co dzień, a druga jest trochę bardziej maltretowana. Ze względu na bardzo dobre przyleganie do dłoni okazały się dobre do drytoola. Nie ma w nich problemu z wpinaniem w ekspresy, a ogumowanie poprawia pewność chwytu na dziabie.

Są idealne jako pierwsze rękawiczki w bardziej nieprzyjaznych warunkach klimatycznych lub dla tych marznących. Za drugą warstwę służą wtedy grubsze rękawice lub łapawice. W przypadku wykonywania bardziej precyzyjnych czynności nie trzeba tego robić gołą dłonią.

Rękawiczki okazały się też bardzo trwałe. Co prawda, na jednej zauważyłam rozcięcie (chyba od dziaby), ale nie widzę żeby się powiększało. Mimo brutalnego traktowania nie przetarły się jeszcze, nawet gumowe elementy są jeszcze całe. Zdarzyło mi się nawet parę razy mieć je na sobie podczas zjazdów – o dziwo wytrzymały. Piszę o dziwo bo na pierwszy rzut oka wyglądają dość delikatnie. Wszystkie szwy są całe w obu kompletach.

kanfor-furio-test-rekawiczek

Lekkie rozcięcie dziabą

W przypadku stretchu z odpornością na wodę nie jest tak wesoło. Rękawiczki w kontakcie z deszczem czy śniegiem dosyć szybko chłoną wodę. O tyle plus, że przy sensownej temperaturze nie ma się jakiegoś strasznego odczucia zimna. Chociaż  tolerancja na zimno jest bardzo indywidualną sprawą. Mi generalnie dość szybko marzną ręce i często wspomagam się chemicznymi ogrzewaczami, w momencie gdy moi koledzy zupełnie ich nie potrzebują.

Podparłam się modelem Kanfora, ale uważam, że każde stretchowe rękawiczki są ciekawą opcją na jesień i zimę. Regularna cena tego modelu to 80,90 zł (ale da się kupić taniej), ale biorąc pod uwagę ich trwałość na pewno są to dobrze wydane pieniądze. Dostępna jest też wersja Furio Screen, w których bez problemu można obsługiwać ekrany dotykowe.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *